Walka o władzę i związki oparte na zależności… Brzmi jak z filmu o rodach królewskich (oczywiście z wyjątkiem bajek o księżniczkach i królewiczach), ale niestety tak często… tak bardzo często występuje dziś. Czarowanie albo wymuszanie, manipulacja, kłamstwo, pieniądze, gierki – tak mało w tym wszystkim Miłości i zatrzymania na drugim człowieku i na sobie, na wolności swojej i kogoś z kim dzielimy życie. Z walki o wpływy biorą się żale, pretensje, osądzanie, lęki, ból… Wszystko co rani. Jak można starać się mieć władze nad osobą , którą się kocha? To nie ma sensu w Miłości. Chcesz aby druga osoba była w niej wolna i szczęśliwa. Nasze związki często nie mają nic wspólnego z Miłością. Ludzie zakochując się niszczą wolność drugiej osoby, tworzą więzienie oczekiwań, wyobrażeń jakie ma spełniać druga osoba, jeśli się tak nie dzieje zaczynają walczyć – mówią, że o uwagę, że o miłość, że o niego/o nią… Z lęku przed niespełnieniem miłości do SIEBIE jaka ma wypłynąć z serca drugiej osoby, oskarżają ją o całe zło w związku siejąc poczuciem winy, które jest strasznym uwikłaniem relacyjnym. Walka kto się bardziej stara, kto jest lepszy dla kogo, kto kocha bardziej… Miłość jest albo jej nie ma. Nie można kochać bardziej. Wolność jest jednak wyższą wartością niż Miłość. Jeśli Miłość niszczy Wolność nie jest nic warta. Każdy chce być Kochany ale nie za cenę wolności. Jeśli nie usiłujesz nikogo zawłaszczyć emocjonalnie, finansowo, mentalnie – jeśli żyjesz świadomie i określenie „mój” „moja” w sensie własności człowieka jest wyeliminowane możesz wzrastać w Miłości, jeśli jest odwrotnie zawsze czeka Cię rozczarowanie. Teraz coś z przyszłością… Ostatnio ktoś przysłał mi cytat „mądrości Star Treka XXIII wiek, jeden z bardziej cenionych poetów , najważniejsze i najpiękniejsze słowa zmienił z „Kocham Cię” na „Czy mogę Ci pomóc ?” 🙂 Swoją drogą wiecie zapewne jaka jest różnica między „Kocham Ciebie” a „Zakochałam/em się w Tobie” jeśli nie zapraszam na kolejne kilka zdań następnym razem. 🙂
